Rozdział szósty ♥
Impreza trwała w najlepsze. Pierwsza butelka poszła szybko. Tylko Liam i Danielle nie pili i poszli na górę, aby nie patrzeć jak ich przyjaciele się staczają. Ok 23 El, Lou i Harry byli nieźle wstawieni. Amy siedziała wtulona w loczka trzymając w dłoni kieliszek. Zayn z Pezz siedział na kanapie na przeciwko i ciągle jej się przyglądał.*Oczami Zayna*
Ciągle patrzyłem na moją przyjaciółkę. Impreza trwałą w dobre. Pierre już usypiała, więc wysłałem ją na górę. Poszła bez gadania. I dobrze. Nic do Niej nie czuję, a nie chcę Jej ranić. Kurwa. Zakochałem się w swojej najlepszej przyjaciółce, która jest dziewczyną mojego przyjaciela. Muszę się napić. Jestem trochę upity, ale widzę w oczach Amy, że Ona też coś do mnie czuje. Wiem to.
O północy prawie wszyscy poszli spać. Z wyjątkiem Nialla, Zayna i Amy. Chłopaki siedzieli w kuchni, a brunetka poszła na taras. Ubrała sweter Hazzy, aby nie zmarzła. Z komody wzięła paczkę fajek i zapalniczkę. Usiadła w altanie, na sofie. Zapaliła pierwszego papierosa. Zaciągając się pierwszy raz, pomyślała o tym, jak pierwszy raz spróbowała papierosów. Z Zaynem. Kiedy miała 13 lat, a Malik 14, chłopak zabrał swojemu koledze paczkę. Pokazał je Amy. Szalona pierwsza wzięła pierwszą fajkę i kazała zapalić. Do tego czasu, mają oboje nałóg.
Szybko skończył jej się papieros. Wzięła drugiego. Popatrzyła przez chwilę na niego, a później wtuliła się w sweter Harrego.
*Oczami Amy*
Tak bardzo kocham Hazzę. Ale Zayn za bardzo mąci mi w głowie. Czuję coś do Niego. To prawda. Chciałabym mu to powiedzieć, ale nie chcę, aby miał na de mną kontrolę. Co ja myślę. To przez tą wódkę.
Dziewczyna kończąc drugą fajkę, położyła się na sofie zamykając oczy. Leżała, tak przez chwilę, myśląc o tym, co by się stało, gdyby Harry dowiedział się o pocałunku...
Zayn z okna zauważył, że Amy leży w altance. Ubrał kurtkę i buty i wybrał się do Niej. Zbliżał się cicho, aby nie przerwać Jej myślenia. Usiadł trochę się gwałtownie ruszając, przez promile. Lekko głaskał Ją po kasztanowych włosach opadających na kanapę. Tak bardzo cię kocham... szepnął przybliżając swoje wargi do Jej.. Po chwili namiętnie ją pocałował.
Amy poczuła, że Zayn siadł koło Niej. Poczuła po Jego zapachu. zrobiło Jej się cieplej wiedząc, że Jej przyjaciel jest koło Niej. Jednak, po krótkim czasie poczuła Jego smak ust na swoich. Nie zmarnuję tego, szepnęła pogłębiając się w pocałunku. Chłopak zdziwił się, że Amy sama zaczyna Go całować. W tym momencie świat dla Nich nie istniał. Liczyli się tylko Oni.
-Kocham Cię - szepnął Zayn odpychając się od dziewczyny
-Kocham Cię - odpowiedziała znowu zatapiając się w Jego ustach...
Szybki rozdział. Mam nadzieję, że się spodoba. :) x
Uwielbiam *o*
OdpowiedzUsuń;ooo świetne!
OdpowiedzUsuń